Tegoroczny sezon imprez plenerowych na Bielanach zainaugurowany. W sobotni wieczór na tzw. serku na Słodowcu wystąpili Załoga Kryzys i Sztywny Pal Azji. Kapele zagrały w ramach premierowo zorganizowanej Rockowej Majówki. Koncert przyciągnął setki miłośników gitarowych brzmień.
Zaczęło się od „Telewizji”. Tym utworem Załoga Kryzys zasygnalizowała schodzącym się pod scenę mieszkańcom, że czas na zabawę. Ta rozkręcała się stopniowo - najpierw publiczność bardziej słuchała, dopiero z każdą kolejną piosenką coraz śmielej zaczęła śpiewać z zespołem i skakać. Pod koniec występu nawet starsi uczestnicy dali porwać się emocjom. Duża w tym zasługa wokalisty Piotra „Śledzia” Ślesickiego, który emanował fajną, pozytywną energią.
Godzina szybko minęła i po krótkiej przerwie na scenie zameldował się Sztywny Pal Azji. Pochodzący z Chrzanowa band postawił na sprawdzony repertuar. Dominowały utwory z pierwszego albumu, wydanej w 1987 r. „Europy i Azji”. I słusznie, bo to z niego pochodzą największe przeboje grupy - „Spotkanie z...”, „Nieprzemakalni”, „Budujemy grób dla faraona” czy najbardziej rozpoznawalny utwór Pala „Wieża radości, wieża samotności”. Dlatego publiczność była w pełni usatysfakcjonowana. Mogła z frontmanem Leszkiem Nowakiem wspólnie śpiewać i tym samym cofnąć się do przełomu lat 80. i 90., kiedy przypadł czas największej popularności sobotniej gwiazdy wieczoru.
Pal jednak kilka razy zaskoczył. Setlistę uzupełniły mniej znane utwory, ale zręcznie dobrane. Taki „Rock’n’rollowy robak”, zagrany jako jeden z pierwszych, pomógł rozbujać widownię, z kolei „15-letnie dziewczęta”, wykonane pośrodku koncertu, podtrzymały ten stan. Publiczność chciała bisu i zespół spełnił jej prośbę. Zakończył występ reagge’ową, ale mocno podrasowaną rockowym sosem piosenką „Nie zmienię świata”. Był to ładny przekaz na finał - jeśli chcesz coś zmieniać, zacznij od siebie, a już będzie dobrze.
„Wytańczona i wybawiona 40+” - tak jedna z mieszkanek podsumowała koncert pod fotorelacją z Rockowej Majówki na facebookowym profilu Urzędu Dzielnicy Bielany. Reszta komentarzy była utrzymana w tym samym tonie. Cieszymy się zatem, że sięgnięcie po imprezę, gdzie liczą się gitarowe brzmienia, zostało przyjęte z dużą aprobatą. Zarazem dziękujemy za wspólną zabawę. Do zobaczenia na kolejnych plenerowych wydarzeniach na Bielanach!
