null

Bielany mówią stop otyłości

Drukuj otwiera się w nowej karcie
Zdjęcie: Lekcje zdrowego żywienia od kwietnia zaplanowano w 10 szkołach podstawowych na Bielanach
Lekcje zdrowego żywienia od kwietnia zaplanowano w 10 szkołach podstawowych na Bielanach

Wiosna to najlepszy moment, by zmienić złe nawyki żywieniowe i zacząć się ruszać. O tym, jak ważny jest zdrowy styl życia, mówi m.in. Robert Banasiuk, psychodietetyk i inicjator lekcji zdrowego żywienia dla uczniów z bielańskich szkół.

Problem nadmiernej wagi nasilił się podczas epidemii COVID-19, gdy zarówno dorośli, jak i dzieci zajadali stres, jednocześnie ograniczając aktywność fizyczną. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Według opublikowanych jesienią 2022 r. danych NFZ, co druga osoba w Polsce (powyżej 15. roku życia) waży o kilka kilogramów więcej niż powinna. Nadwagę ma trzech na pięciu Polaków, a otyły jest jeden na czterech. Dużo? Niestety, będzie więcej. Jeśli nic nie zrobimy to za dwa lata otyłych będzie 26 proc. pań i 30 proc. panów. Problem dotyczy nie tylko dorosłych, ale także polskich dzieci - które zdaniem WHO - tyją najszybciej w Europie.

Potrzebę przeciwdziałania temu zjawisku doskonale rozumie Robert Banasiuk, na co dzień pracownik Centrum Rekreacyjno-Sportowego (CRS) na Bielanach, który 3 lata temu opracował autorski program lekcji zdrowego żywienia dla najmłodszych. – Pierwsze zajęcia prowadziłem dla uczniów przychodzących do CRS – opowiada Robert Banasiuk, trener, psychodietetyk. Wkrótce, przy wsparciu burmistrza Grzegorza Pietruczuka, udało się zorganizować pilotażowy program w dwóch szkołach podstawowych. Warsztaty spodobały się dzieciakom i od kwietnia będą prowadzone w 10 podstawówkach na Bielanach.

Jak wyglądają lekcje? – Opowiadamy o zasadach zdrowego żywienia, o konieczności jedzenia pięciu zbilansowanych posiłków w ciągu dnia. Tłumaczymy, dlaczego nie warto sięgać po słodycze i jak zastąpić je np. owocami. Uczniowie sami przygotowują zdrowe koktajle czy prezentują talerz zdrowia, który jest odzwierciedleniem piramidy zdrowego odżywiania – opowiada Robert Banasiuk. Prowadzący (oprócz pana Roberta jest jeszcze dietetyczka) zachęcają także do podejmowania regularnej aktywności fizycznej, uprawiania sportów i oderwania się od komputera.

Robert Banasiuk przyznaje, że za otyłością dzieci stoją dorośli, którzy sami mają złe nawyki i przekazują je młodszemu pokoleniu. Wśród żywieniowych grzechów wymienia:

  • sięganie po gotowe, wysoko przetworzone produkty,
  • przejadanie się,
  • unikanie warzyw i owoców,
  • traktowanie jedzenia, zwłaszcza fast foodów i słodyczy, jako formy nagrody czy pocieszenia.

– Jednocześnie rodzice często nie dostrzegają problemu otyłości dzieci dlatego nic z tym nie robią. Aż 80 proc. amerykańskich matek nie widzi nadwagi u swoich pociech, choć u swojego partnera już tak – mówi pan Robert. Do tego dochodzi błędne przekonanie, że z otyłości się wyrasta. – A tak nie jest – podkreśla.

Dodatkowe kilogramy nie tylko nie znikają w wieku dorosłym, ale oddziałują negatywnie na zdrowie. W efekcie doprowadzają np. do cukrzycy, problemów z układem kostnym i sercem. Dziś nikt nie ma już wątpliwości, że otyłe dzieci cierpią także psychicznie. – Mają niską samoocenę, borykają się z poczuciem odrzucenia przez kolegów i blisko, aż czterokrotnie częściej niż ich szczuplejsi rówieśnicy, próbują popełnić samobójstwo – alarmuje Robert Banasiuk.

Wesprzeć dzieci w walce ze złymi nawykami mogą także pedagodzy, szkolne pielęgniarki i kluby sportowe. Lekcje zdrowego żywienia w bielańskich szkołach to bardzo dobry krok w przyszłość.

Autor: AZ